Na razie jesteśmy tutaj od 3 godzin. Na pierwszy rzut oka Hong Kong ma więcej wspólnengo z Szanghajem niż z Pekinem, ale i tak nie przypomina typowej chińskiej metropolii.
Największy szok: darmowe wifi w autobusach oraz hotspoty na ulicy (z "zasięgiem 100 metrów").
Kolejną ciekawostką jest waluta - dolar hongkoński, w skrócie HKD. Trzy największe lokalne banki drukują walutę i umieszczają na banknotach logo swojego banku. Na zdjęciu kilka różnych banknotów:
cześć, fajna podróż. nad polska lecieliście tym razem ?
OdpowiedzUsuńmarek b. elwood ;)
Lecieliśmy na pewno nad Moskwą i Tybetem, nad Polską pewnie również, ale niestety, nie wiemy, gdyż mapa podróży nie działała w samolocie :( Poza tym Air France się spisał.
OdpowiedzUsuń