Tak! W końcu udało nam się wjechać na Wzgórze Wiktorii słynnym tramwajem!!! Niestety, pogoda bardzo nie dopisała, dlatego nie polecamy Hong Kongu w styczniu ani w lutym (w marcu było już super) i będąc na wzgórzu ledwo widzieliśmy siebie samych, a co dopiero miasto. Na szczęście wszystko rekompensuje super uczucie jazdy tramwajem pod kątem dochodzącym nawet do 27 stopni.
Zanim doszliśmy do tramwaju mieliśmy kilka niespodzianek: pierwsza to protest ruchu "oburzonych" pod (dosłownie pod) siedzibą główną banku HSBC, a druga to panowie przebrani za Rzymian pod Pralamentem.
|
Rzymianin. Nie wiemy z jakiej okazji. |
|
Oburzeni pod bankiem |
|
Namiot oburzonych |
Do tramwaju kolejka nie była zbyt długa i czekaliśmy jedynie kilka minut na zakup biletów. Przy okazji daliśmy zarobić panom w uniformach Kodaka (zrobili nam zdjęcie Canonem), kupując od nich odbitkę oraz dwa breloczki z naszym zdjęciem. Musieli nasza fotografie od razu wyretuszować, bo była całkiem niezła.
|
Nachylenie trasy |
|
Tramwaj |
|
Bartek i słaba widoczność |
Na koniec filmik z tramwaju:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz