Co wieczór na Temple Street otwierany jest tzw. nocny rynek, gdzie można kupić absolutnie wszystko. Całość jest ładnie oświetlona i okazje są tak niesamowite, że nawet czasami aż się nie chce targować (chociaż kupcy tego oczekują, więc można zawsze coś "ugrać"). Rynek jest olbrzymi i zwiedzanie najlepiej zacząć nie od strony Jordan, ale od Yau Ma Tei, gdyż w ten sposób większość barów z jedzeniem będzie pod koniec rynku. Na rynku jest absolutnie wszystko, począwszy od świetnych jedwabnych krawatów (9zł/sztuka), markowych i wyglądających na markowe zegarków aż po obrazy, wlepki, przyszywki, obrusy, nakrycia, ubrania a nawet karaoke i wszelkie rodzaje wróżenia z dłoni i innych tarotów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz