W Penang również nie mieliśmy zbyt szybkiego (lub w ogóle jakiegokolwiek) internetu, ale staraliśmy się pisać offline, aby to później szybko zamieścić. Pierwszy dzień musieliśmy tak naprawdę spisać na straty, gdyż widzieliśmy jedynie Georgetown, i to tylko część hinduską, która najładniejsza nie jest, a następnie pojechaliśmy kupić prezenty ślubne dla znajomego, na którego ślub przyjechaliśmy.
Za to wieczorem udaliśmy się na pierwszą część wesela chińskiego, które zwykle organizowane jest w dwóch częściach: najpierw panna młoda dla swoich znajomych a następnego dnia ceremoniały herbaciane, główna ceremonia ślubna i obiad dla gości pana młodego.
Oba obiady to 8 daniowe posiłki:
1 danie: przystawki
2 danie: zwykle podawana jest zupa z płetwy rekina, na którą składa się mięso kraba, płetwa rekina i gęsta galaretkowa zawiesina
3 - 7 danie: tutaj już panuje dowolność, podawane są w różnej kolejności owoce morza, potrawy ryżowe, smażone grzyby, jedynym stałym punktem jest podanie karpia w sosie. W lepszych restauracjach jest on podawany w całości, dla niektórych głowa jest szczególnym rarytasem.
8 danie to deser. Może on być różnorodny, w naszym przypadku oba desery były do siebie bardzo podobne. Był to kompot z owocami bardzo przypominający w smaku nasz bożonarodzeniowy kompot z suszu. Raz był on podany z lodem a raz bez.
Chińskie wesela są zupełnie inne niż polskie. Nie ma w ogóle tańców, a na całość składa się w zasadzie wizyta w restauracji. Co ciekawe, praktycznie wszyscy wychodzą o tej samej godzinie - przed 23 wieczorem. Mało kto nosi garnitur, zwykle tylko pan młody i ojcowie pary młodej. Drugiego dnia jest trochę ciekawiej, gdyż pan młody musi jechać do domu panny młodej, aby ją "odbić". Druhny dają mu różne zadania, np. zjedzenie bardzo ostrej papryczki chilli wysmarowanej chrzanem wasabi. W tym czasie w domu pana młodego jest spotkanie rodziny i oczywiście jedzenie. Po "wykupieniu" panny młodej, odbywa się ceremonia picia herbaty z rodziną panny młodej. Ma to na celu poznanie nowej rodziny. Po tej ceremonii młodzi jadą do domu pana młodego, aby powtórzyć tę ceremonię z drugą częścią rodziny.
Później wszyscy jadą do kościoła na ślub. Po ceremonii jest poczęstunek obok kościoła dla gości oraz wiernych.
Uroczysty obiad dla gości pana młodego ma miejsce dopiero o 19:30 wieczorem, więc po ceremonii w kościele panna młoda ma czas aby założyć zgodnie z chińska tradycją czerwoną suknię ślubną.
Tak samo jak poprzedniego dnia obiad kończy się około 23:00 i wszyscy goście wychodzą wtedy do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz