piątek, 25 marca 2011

W Oslo

Jak to w Oslo, do głowy przyszło nam wiele fajnych pomysłów, których nie wykorzystaliśmy podczas naszej podróży. Jednym z nich był geotagging, czyli oznaczenie zdjęć nie tylko za pomocą daty, ale również za pomocą współrzędnych geograficznych, tak aby można je wstawić na Google Maps z dokładnością do kilku metrów. W końcu ważniejsze jest miejsce wykonania zdjęcia niż czas jego zrobienia, prawda?

Do geotaggingu wykorzystamy nasze HTC Desire i aplikację My Tracks, która pozwala zapisywać dane w formacie GPX, a następnie za pomocą programu GPicSync dokonamy synchronizacji zdjęć i danych z GPSa w telefonie. Stara i sprawdzona metoda, ale do tej pory nie mieliśmy czasu jej przetestować - rezultaty pokażemy jutro, gdyż wybieramy się do Sognsvann. A na razie test możliwości GPSa, nasza droga z pracy do domu:


Pokaż na większej mapie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz