Angkor Thom to dawna siedziba władców imperium khmerskiego. Każdy turysta zaczyna od bramy wjazdowej i mieszkających obok małp. Ciekawy pomysł na biznes miała jedna z Khmerek, która pozwalała karmić bananami (zerwanymi z palmy obok) pobliskie małpki za 1 USD.
Na cały kompleks Angkor Thom składa się kilka większych świątyń (Bayon i Baphuon), kilka mniejszych, pozostałości pałacu królewskiego, a także słynne tarasy: słoni i trędowatego króla.
Najciekawszy jest Bayon, który słynie z płaskorzeźb przedstawiających twarz króla, bardzo często umieszczanych na pocztówkach.
Sądzimy, że nie ma sensu pisać o każdej świątyni, którą widzieliśmy w Angkor Thom, bo sami spędziliśmy tam pół dnia i uważamy, że nie widzieliśmy wszystkiego, a do tego potwornie się zmęczyliśmy. Na pewno powinien być to obowiązkowy punkt na liście każdego turysty.
Po zjedzeniu obiadu w hotelu wybraliśmy się do Ta Prohm, świątyni znanej z filmu Tomb Raider, słynącej z figowców i puchowców wrastających w ruiny murów. Ta Prohm to zdecydowanie najciekawsza świątynia, nie męczy zbytnio oraz oferuje niesamowite widoki olbrzymich drzew.
Korzenie drzew (figowiec) |
Korzenie drzew (puchowiec) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz